Aktualności
Diecezjalne Spotkanie Róż Żywego Różańca w Chorzelowie
Audio generowane przez AI (ElevenLabs) i może zawierać błędy
W sobotę, 25 października, w Sanktuarium Matki Bożej Królowej Rodzin w Chorzelowie, odbyło się Diecezjalne Spotkanie Misyjne Róż Żywego Różańca. Wydarzenie zgromadziło około 2000 rozmodlonych serc: członków wspólnot różańcowych z całej diecezji tarnowskiej. Był to piękny czas, który zwieńczył tegoroczny Tydzień Misyjny. Najważniejszym i wyjątkowym punktem dnia była Msza Święta pod przewodnictwem bp. Leszka Leszkiewicza.
Głoszenie Ewangelii
Uczestnicy sobotniego spotkania wzięli udział w konferencji „Afrykańska rodzina”, którą wygłosił ks. Krzysztof Mikołajczyk, a także „sztafecie modlitewnej” w intencji beatyfikacji Sługi Bożego ks. Jana Czuby, tarnowskiego misjonarza. Centralnym punktem spotkania była Msza Święta pod przewodnictwem biskupa Leszka Leszkiewicza, który podkreślił w swojej homilii jak cenne jest głoszenie Ewangelii. Zwieńczeniem spotkania była procesja różańcowa. Rozważania różańcowe poprowadził ks. Krzysztof Mikołajczyk.
I myślę, że dzisiaj jest to bardzo ważne, żebyśmy sobie uświadomili, że w tym momencie historii, w którym my się znajdujemy, to właśnie od tego, na ile będziemy przekazywali Ewangelię, dzielili się Ewangelią, od tego będzie zależała żywotność naszych rodzin, żywotność naszych parafii, żywotność Kościoła, który jest w Tarnowie. Od tego, na ile słowa Jezusa będą obecne w naszym umyśle i będzie w nas takie pragnienie, żeby je przekazywać, opowiadać, zależą piękne karty historii, które są jeszcze do zapisania – mówił bp Leszek Leszkiewicz podczas homilii.
Ks. Jan Czuba
W Chorzelowie szczególnie modlono się również o beatyfikację ks. Jana Czuby, tarnowskiego misjonarza, który zginął w Loulombo w Republice Konga w 1998 r. Ks. Krzysztof Mikołajczyk – misjonarz diecezji tarnowskiej opowiedział o pięknie i dobroci, które nosił w sobie ks. Jan Czuba.
Ja troszkę powiedziałem mu, że mam takie marzenie, by jechać na wschód, na Ukrainę. Prawdopodobnie wtedy tak myślałem, mówi, na wschód to sobie zawsze coś ich nauczysz. A teraz może takie bardziej poważne misje. No i w zasadzie to było jedyne takie spotkanie z księdzem Janem, które mi umknęło. Za kilka miesięcy dowiedziałem się, że ksiądz Jan zmarł śmiercią męczeńską. Modliłem się za niego. I dopiero wtedy, gdy ksiądz Krzysztof Czermak zaproponował mnie wyjazd do Afryki, uświadomiłem sobie, że być może właśnie świadectwo księdza Janka Czuby, mojego starszego kolegi w kapłaństwie spowodowało to, że jako misjonarz pracujący na Białorusi kochałem tamtą pracę i tamten kraj. A jednak zdecydowałem się na Afrykę. I być może to jest owoc księdza modlitwy i wstawiennictwa księdza Jana Czuby – powiedział ks. Krzysztof Mikołajczyk.
![Diecezjalne Spotkanie Róż Różańca, Chorzelów [25.20.2025 r.]](https://live.staticflickr.com/65535/54879331250_2c597bbaca_w.jpg)